poniedziałek, 29 października 2012

help me

Mózg rozjebany, że tak powiem. Uczę się  fizyki chyba już od 3 godzin a przede mną jeszcze jakieś drugie tyle materiału.. o.O Gdybym chciała wkuwać cały czas fizykę poszłabym na profil z rozszerzeniem, tak? Nie mam więcej pytań, wracam do książek. Ave.

piątek, 26 października 2012

autumn love.


Kolejny tydzień dobiega końca, jest piątek, można odetchnąć, w końcu. Choć nie na długo, bo jutro znów do książek, od poniedziałku same kartkówki i sprawdziany niestety. Dziś dzień bardzo luźny, wyszłam ze szkoły o 11.30, odwiedziłam stare, szkolne mury. Miło było zobaczyć znów tych wszystkich ludzi, z którymi widywało się codziennie przez tyle lat. Pamiętam jak szłam pierwszy raz do szkoły, pasowanie na ucznia, a tu już za chwilę trzeba będzie myśleć o maturze, studiach, cóż, taka kolej rzeczy.
Moja "Dżagi" pewnie jest w drodze na występ, nie wiem gdzie jedzie, co to za okazja, ale trzymam kciuki.
Na prośbę kilku osób wrzucam niektóre zdjęcia z jesiennego pleneru, na który to wybrałam się tydzień temu :)

Udanego weekendu!




















wtorek, 23 października 2012

return.

uhuhuhuhu, nie było mnie bardzo długo. Wybaczcie, ale nie miałam czasu, a jak już go znalazłam to zapominałam pisać tutaj. Chcąc nadrobić zaległości musiałabym pisać i pisać, ale spokojnie, nie zrobię Wam tego :) Postaram się napisać wszystko w mega skrócie, więc zacznę od września. Powitało mnie III LO, dokładnie klasa Ic (humanistyczno- społeczna), ludzie zajebiści, nauczyciele ujdą. Tyle chyba wystarczy ;d Potem w sumie nic ciekawego się nie działo, nauka, nauka, nauka, październik też pod znakiem nauki. Dziś jakiś miły akcencik, gdyż wybraliśmy się klasą do teatru na "Hamleta", było warto, moment z dubstepem najlepszy ;d 
Co do tego bloga to ominęły go zmiany, zmieniony został photoblog, zmienione zostało troszeczkę moje życie, dlatego też jak już zmieniać to wszystko. Znudziło mi się numerowanie postów, poza tym to w sumie nie ma sensu, także teraz będą jakieś tytuły albo po prostu nic. Mam nadzieję, że będę mogła pisać tu częściej, ponieważ niektórzy się tego dopominają. Zniknęłam na trochę i już mnóstwo pytań. 
Nie mam weny dziś, jutro kartkówka z biologii, mam szczęście, że nauczyłam się już tydzień wcześniej, bo dziś mi się totalnie nie chce. Czekam z niecierpliwością na jakiś dłuższy weekend czy coś, chcę się wyspać w końcu.

Przypominam tylko Jagodzie: nie zapomnij o moim ćwiczeniu! Zabiję Cię jeśli jutro mi go nie oddasz.