niedziela, 4 listopada 2012

aaaa i znów kolejny weekend dobiega końca, życie jest okrutne, choć ten był dłuższy to zleciał jeszcze szybciej niż te normalne weekendy. Czeka mnie dziś ogrom nauki.. Mam jutro sprawdzian z historii, umiem dopiero połowę materiału, chyba umiem, siedziałam wczoraj nad tym 3 godziny o.O Dodajmy jeszcze pytanko z chemii, czyli dodatkowa godzina nauki, w tym tygodniu się nie wyrobię, jakieś referaty, kartkówki, masakra ;c dlaczego nie poszłam do zawodówki? coraz częściej zadaję sobie takie pytanie -.- Także tego, na brak zajęć nie mogę narzekać, brakuje mi pewnych ludzi, ale cóż, nikt nie mówił, że będzie łatwo. Trzeba iść do przodu i nie oglądać się wstecz, bo to nie ma sensu. 


Coś czego słucham od wczoraj non stop.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.