piątek, 11 maja 2012

34.

Lubię takie dni jak dziś. Lekcje lajtowe, chyba tylko fizykę można zaliczyć do tych "normalnych" no i wos, na którym to pisaliśmy sprawdzian. Na biologii mimo tego, że była kartkówka, nikt się tym nie przejął, a Adi robił za klasowego fotografa i napstrykał mnóstwo zdjęć :) Po południu była próba generalna do bierzmowania, ale i tak nie wiem, w którym dokładnie momencie wychodzę czytać jakieś tam podziękowania... Po spotkaniu spędziłam trochę czasu z Nim <3, a teraz siedzimy z Kacprem przed komputerami i czekamy aż przyjdzie czas na sen.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.