wtorek, 21 sierpnia 2012

41.

Brwilno zaliczone. Spędziłam tam kilka dni, odpoczęłam od młodego, nikt nie zawracał mi głowy, może prócz dzieciaków na imieninach u cioci xd ale jakoś przeżyłam.
Ogólnie nie jest źle, wakacje się kończą, jest jeszcze trochę planów do zrealizowania, może dam radę.Są też plany na kolejny wyjazd, oby wypaliło, bo może być fajnie ;d
Ogarniamy z Karoo wypad na zakupy ;3 no także tego, to chyba byłoby na tyle opowieści pt. "co u mnie" .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.