środa, 9 stycznia 2013


Pewnego pięknego, sobotniego poranka :3 Ten mały debilek czasem sprawia, że mam ochotę wyjść i nie wrócić, ale jakby tak dłużej się zastanowić to bez niego byłoby nudno. To on w weekendowe poranki przybiega do mojego pokoju i daje buzi na dzień dobry, a każdego dnia przed snem przychodzi z książką i czeka aż przeczytam mu na dobranoc. Dziś wbił po mnie do szkoły, wywołał małą sensację, niewątpliwie. Miło było po długim dniu zobaczyć biegnącego go po korytarzu z odwiecznym uśmiechem na twarzy. 
Ten mały ludzik koloruje każdą z chwil ;*.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.