Święta, święta i po świętach, ale wspomnienia pozostają. Cieszę się, że przynajmniej przez te trzy dni czułam, że jestem szczęśliwa. Cóż, świąteczna atmosfera zniknęła, w życiu znów pojawiły się problemy, czyli wszystko wróciło do normy. Sylwester spędzę siedząc samotnie w domu, przynajmniej będzie czas na podsumowanie całego tego roku..
Z pewnością dzień wczorajszy należał to tych najlepszych : ) moi kochani bracia nie pozwolili mi choć na chwilę smutku... z powodu jakże wspaniałych humorów zrobiliśmy ponad 200 zdjęć ;d
pozostaje mi tylko napisać, że kocham moją zwariowaną rodzinkę ! choć nie zawsze jest tak różowo.
Tak, nasze miny są bezcenne ;d
słodkie wariaty:D
OdpowiedzUsuńOstatnie zdj mi się ostro podoba; **<3