S.
Wróciłam wczoraj do domu. Odpoczęłam od młodego, aż miło, a miłym, powitalnym akcentem był słodki włam na fotobloga. Miło było czytać to wszystko, a wierszyk jest wprost cudowny, czytałam go chyba tysiąc razy, a za każdym razem sprawia mi to taką radość jak za pierwszym. Cieszę się, że jednak uda nam się z S. spotkać, przyjeżdża jutro i zostaje do czwartku. Są już plany,dość zacne można powiedzieć. Na pewno będą zdjęcia, więc jakaś fotorelacja pewnie się pojawi, tu lub na fotoblogu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.